Strona:PL Pisma Sienkiewicza t.19 - Ta trzecia (i inne nowele).djvu/082

Ta strona została uwierzytelniona.

go w powozie. W pierwszych dniach pojawienia się dalekiego gościa powstała dziwna wieść, że pod siermięgą lirnika ukrywa się jeden z najznakomitszych naszych malarzy, który w ten sposób, nie zwracając uwagi mężów i opiekunów, znajduje łatwy przystęp do buduarów. Jesteśmy pewni, że wieść ta nie ma żadnej podstawy, choćby dla tego samego, że nasza diva nie zgodziłaby się przecie na ułatwianie tego rodzaju przedsięwzięć. Starzec, według naszych informacyj, przywędrował wprost z Ukrainy. Ma on inteligencyę nieco przyćmioną, ale pamięć doskonałą“...
Piekło!
Susłowski jest tak oburzony, że nie może głosu wydobyć, w końcu jednak wyrzuca z siebie zbytek oburzenia.
— Jaki nowy fałsz, jaki wybieg znajdziesz pan na usprawiedliwienie swego postępowania? Czy nie pana widzieliśmy dziś w tem haniebnem przebraniu? Kto jest tym dziadem?
— Ja jestem tym dziadem — odpowiadam — ale nie rozumiem, dlaczego pan znajdujesz to przebranie haniebnem.
W tej chwili Kazia wyrywa mi z ręki „Latawca“ i poczyna go czytać, Susłowski zaś ob-