Strona:PL Pisma Sienkiewicza t.19 - Ta trzecia (i inne nowele).djvu/231

Ta strona została uwierzytelniona.

w tej sztuce. Są przytem chciwi nad wszelki wyraz; ludzi innych narodowości znoszą o tyle, o ile mogą ich obdzierać. Pod względem odwagi, Kanaris, według Abouta, był wyjątkiem i dlatego o nim tak głośno, Grecy zaś wogóle są tchórzami. About posuwa się nawet tak daleko, iż twierdzi, że zawsze nimi byli, nawet za czasów oblężenia Troi. Brak im wreszcie zupełnie uczuć rycerskich, poczucia dobrej sprawy, sprawiedliwości, natomiast mają ślepą cześć dla wszelkiej siły — wraz z odpowiednią pogardą dla wszelkiej niemocy, ubóstwa i niedoli.
About między tysiącznemi anegdotami, przytacza jedne, którą niech i mnie będzie wolno za nim powtórzyć, jako obchodzącą nas bliżej.
Po burzach, które wstrząsnęły monarchią habsburską w 1848 r., garstka polaków osiadła w Atenach. Ludzie ci marli z głodu i febry, bo klimat Aten jest przy dłuższym pobycie dla cudzoziemców szkodliwy. Jednak i te szczupłe środki, jakich im dostarczano, były dla Greków solą w oku. Znieważali też owych rozbitków na każdym kroku. Wyzywani na pojedynki, trzymali się dzielnie i nie stawali na placu. Ale pewnego razu zdarzył się w Atenach pożar, który groził całemu miastu. Grecy zbiegli się zewsząd, by