Strona:PL Platon - Biesiada.djvu/33

Ta strona została przepisana.

wśród bogów wypadki, o których mówią Hezyod i Parmenides, jeżeli oni zresztą prawdę powiedzieli, zaszły za sprawą Konieczności a nie Erosa. Nie byliby się bowiem ani kastrowali i więzili nawzajem, ani dopuszczali wielu innych gwałtownych czynów, gdyby był wśród nich Eros, lecz kochaliby się i żyli w spokoju, jak obecnie, odkąd Eros nad bogami panuje. Jest zatem młody a obok tego delikatny. Brak mu jednak takiego poety, jakim był Homer co do plastycznego przedstawienia delikatności boga. Homer mianowicie powiada, że Ate jest boginią i to delikatną; przynajmniej o nogach jej mówi, że są delikatne, wyrażając się w następujący sposób:

ona ma nogi leciuchne i wcale, się ziemi
Nie dotyka, lecz owszem nad ludzi głowami się wznosi[1].

Piękny tedy mojem zdaniem, dał dowód na jej delikatność w tem, że nie stąpa po twardem, lecz po miękkiem. Tego samego dowodu użyjemy i my względem delikatności Erosa. Nie stąpa on mianowicie po ziemi, ani po głowach, które nie bardzo są miękkie, lecz stąpa i zamieszkuje w tem, co ze wszystkiego jest najmiększem. Bo w sercach i duszach bogów i ludzi zakłada sobie siedzibę, ale nie we wszystkich duszach bez różnicy, lecz, gdzie natrafi na duszę posiadającą twarde serce, stamtąd odchodzi, gdzie zaś miękkie, tam osiada. Kto żalem dotyka wciąż nogami i całem ciałem najmiększych rzeczy z pośrod najmiększych, ten musi być najdelikatniejszym. Jest więc najmłodszy i najdelikatniejszy a prócz tego gibki z postaci. W przeciwnym razie nie zdołałby wszędzie przylgnąć, ani też do każdej duszy najpierw potajemnie wchodzić, następnie wychodzić, gdyby był sztywny. Proporcyonalnej zaś jego i gibkiej postaci silnym dowodem jest także powab, który właśnie według powszechnego zdania Eros w wysokim posiada stopniu, bo między szpetnością a Erosem wieczna panuje wojna. Piękności zaś koloru ciała dowodzi przebywanie tego boga wśród kwiatów. W przekwitłem bowiem i zwiędłem czy ciele czy duszy czy w czemkolwiekbądź innem Eros nie osiada, gdzie zaś znajduje miejsce obfite w kwiaty i woń wydające, tam osiada i trwale przebywa. — Dosyć jednak o piękności tego boga, lubo wiele jeszcze pozostaje o tem do powiedzenia. Teraz trzeba mówić o jego cnotach. Najważniejszą jest ta

  1. Hom. Il. 19. 92. tłóm. P. Popiel.