Sokr. Jakąż siłę posiada demon?
Diot. Jest on tłumaczem i pośrednikiem między bogami i ludźmi: bogom przynosi błagania i ofiary ludzkie, a ludziom zwiastuje rozkazy i zapłatę bogów za spełnione ofiary; a, zajmując pomiędzy niemi środek, wiąże przez to wszechświat w jedno. Od demonów pochodzi sztuka wieszczbiarska, oni nauczyli kapłanów spełniać ofiary, wtajemniczenia w misterje, zamówienia, wróżby i czary.
Ponieważ bóstwo nigdy nie styka się bezpośrednio z człowiekiem, stosunki więc wszelkie z niem i obcowanie odbywają się przez demonów, czy to na jawie, czy we śnie. Człowiek biegły w takich rzeczach nazywa się natchnionym, a biegli w innych sprawach lub w sztukach i rzemiosłach są pospolitymi rzemieślnikami. Wielka jest ilość i wiele rodzajów demonów, a Eros jest jednym z nich.
Sokr. A któż jego ojciec i matka?
Diot. Zbyt długa to wprawdzie historja, ale ci ją opowiem. Gdy się urodziła Afrodyta, wydano wielką ucztę dla bogów. Wśród wielu innych brał w niej udział i Poros[1], syn Metidy[2]. Po biesiadzie Penia (Bieda) przyszła wyżebrać resztki obfitej uczty i zatrzymała się u wrót. W tej właśnie chwili Poros, upiwszy się nektarem — wina jeszcze wtedy nie było — wyszedł do ogrodu Jowisza, i tam go sen zmorzył.
Penia, sądząc, że jako biednej dobrzeby było mieć potomka od Porosa, położyła się obok niego