Strona:PL Platon - Dzieła Platona.pdf/296

Ta strona została przepisana.

tesie, co tego dokaże, kiedy ty nas opuszczasz! — Rozległa jest Grecya Cebesie! odpowiedział Sokrates, można w niéj znaleść zdatnych ludzi; a prócz niéj jest wiele innych krajów. Do nich się więc udać trzeba i wszędzie szukać, nie żałując ni pieniędzy ni starań; albowiem na nic z większą korzyścią nie będziecie mogli obrócić waszych pieniędzy jak na to. Trzeba poszukać także i między wami samemi; bo może trudno przyszłoby wam znaleść kogo innego, coby lepiéj od was potrafił to zrobić. — Dobrze, rzekł Cebes, nie zapomnimy o tém. Ale teraz wróćmy się jeśli chcesz do tego, z czegośmy wyszli podczas naszéj rozmowy. — I owszem, chętnie; bo nie wiem dla czegobym miał nie chcieć. — Dobrze rzekł Cebes. — Wypada więc najpiérw nas samych się zapytać, mówił Sokrates, co może w powietrzu rozejść się jak para, i względem czego należy się ztąd troszczyć, by się z nim podobnie nie stało; a o co trzeba być spokojnym, i dla czego? potém zastanowić się co z tego dwojga ma duszę, i czy należy ztąd się o nią troszczyć, lub być spokojnym. — Dobrze mówisz, odpowiedział Cebes. — Przyznasz zapewne, mówił daléj Sokrates, że tylko to co jest złożone, i z natury nie exystuje samo w sobie, może być rozdzielone w częściach z których się składa; a jeżeli jest co niezłożone, i samo w sobie exystuje, nie może podlegać téj saméj kolei. — Sądzę że tak, rzeki Cebes. — A czy nie to zdaje się być niezłożone co zawsze jest jedno i nie odmienia się, a złożoném to, co nie zawsze jedno, i odmienia się. — Pewno. — Więc przejdźmy do rzeczy, o którycheśmy dawniéj mówili. Czy to czemuśmy w rozmowie tu między sobą przyznali exystencyą samą w sobie, jest zawsze jedno i nie odmienia się, lub przeciwnie; jak podobieństwo samo w sobie, piękność, dobroć, i tym podobne, czy podlega choć najmniejszéj zmianie, lub zostaje zawsze jedno bez zmiany proste, samo w sobie. — Tak, jedno bez zmiany samo w sobie Sokratesie. — A co powiemy o wielu rzeczach, które obudzają