Strona:PL Platon - Fileb.djvu/20

Ta strona została skorygowana.

Wkrótce atoli intrygi niechętnych Platonowi dworzan zawładnęły Dyonizyuszem. Wmówiono w niego, że Dion wraz z Platonem chce go pozbawić władzy, a w skutek tego polecił Platonowi, aby znowu opuścił Syrakuzy, a Diona wysłał na wygnanie do Italii. W ten sposób skończyła się druga wycieczka Platona do Sycylii.
Trzecia podróż, podjęta w kilka lat później, zdaje się około roku 361, wśród podobnych warunków, nie była szczęśliwszą w swych skutkach. Dyonizyusz młodszy przekonał się o swej niesprawiedliwości względem Platona; nadto otwierając towarzystwo naukowe w Syrakuzach, pragnął podnieść jego znaczenie przez udział w niem głośnego na cały świat filozofa ateńskiego. Platon tym razem pierwszego zaproszenia nie przyjął. Wtedy Dyonizyusz wysłał do Aten własnym okrętem kilku dawniejszych przyjaciół Platona z pochlebnym dla niego listem i proźbą, aby skorzystał z okrętu, oddanego na jego rozkazy, i przybył do Syrakuz. Namowy przyjaciół skłoniły Platona do ustępstwa, pod warukiem atoli, aby wraz z nim i niesłusznie wygnany Dion powrócił do Syrakuz. Dopiero gdy Dyonizyusz na to żądanie się zgodził, udał się Platon do Sycylii. Wnet się jednak przekonał, że stosunki przy dworze tyrana wcale się nie zmieniły i że sam Dyonizyusz pozostał sobą. Uległ on w tej sprawie chwilowemu kaprysowi, lecz o poważniejszym wpływie Platona na swój sposób myślenia, a tem mniej na swoje rządy, ani słyszeć nie chciał. Diona, pomimo obietnicy, z wygnania nie przywołał, a względem Platona po krótkim czasie zapomniał o obowiązkach gościnności i traktował go znowu jako niewolniczego dworzanina, oddanego mu na łaskę i niełaskę. Tylko z narażeniem swego życia, Platon tym razem przy pomocy przyjaciela swego Archytasa z Tarentu zdołał wydostać się z Syra-