Wykazując najprzód w ostrej a ścisłej krytyce względność rozkoszy i jej niedobory, Platon roztrząsa, niby mimochodem, zarazem i inne rzeczy wielkiej doniosłości, przy pomocy których uzasadnia odrębne swoje poglądy na dobro i rozkosz. Następnie zaś zaznacza rezultaty, jakie osięgnął w dyalogach, poprzedzających Fileba, i, mając na oku główne swoje zadanie, polegające na ścisłem rozróżnieniu rozkoszy i dobra, wplata je do toczącej się w tym dyalogu dysputy. Sokrates charakteryzuje tę dysputę jako walkę, podjętą przeciw Filebowi i Protarchowi o drugą nagrodę na rzecz rozumu i mądrości, jednej z głównych podwalin istoty dobra w szczególności i w ogóle Platonowej teoryi dyalektyki.
Słusznie zauważył już Zeller, że filozofia Platona jest nietylko wydoskonaleniem, ale i rozszerzeniem filozoficznych poglądów Sokratesa i stała się punktem wyjścia dla całego dalszego rozwoju filozofii. Myślą zasadniczą nauki Sokratesa było pojęcie dobra; pojęcia tego jednakże Sokrates nie określił jeszcze dość wyraźnie. Dobro Sokratesowe, będąc na pierwszem miejscu pojęciem etycznem, miało zakres stosunkowo dość ciasny, bo się odnosiło tylko do świata ludzkiego, do ludzkiej działalności, ludzkich szkód i korzyści. Prócz tego Sokrates nie zaznaczył ścisłych granic między dobrem a rozkoszą, ani między dobrem a pięknem. Dobro tedy Sokratesa, o którem wspomina Ksenofont w Memorabiliach, jest pojęciem przeważnie względnem, niedość określonem. Ten brak ścisłej i wyczerpującej definicyi dobra był też powodem, że każdy z uczniów Sokratesa, stanowiących tak zwane koło Sokratyków, tłumaczył sobie dobro na swój sposób. Euklides, filozof, upatrywał najwyższe dobro w rozumie i poznaniu; siła rozumująca była według niego zarazem bóstwem i wyrazem wszechistnienia. Antystenes
Strona:PL Platon - Fileb.djvu/29
Ta strona została skorygowana.