Strona:PL Platon - Obrona Sokratesa.pdf/21

Ta strona została skorygowana.

tek[1]. Ilu zaś tylko było takich, którzy, powodowani zawiścią, a uzbrojeni w oszczerstwo, spotwarzali mnie przed wami, lub też takich, którzy, uwierzywszy komuś, potem i sami już przekonywali innych, wszyscy ci są dla mnie najzupełniej niedostępni: niemożliwą jest dla mnie rzeczą ani pozwać kogokolwiekbądź z nich tu, na to miejsce, ani zedrzeć z niego maskę, lecz w samej rzeczy, uniewinniając siebie, muszę walczyć niby z jakimiś niepochwytnymi cieniami i dowodzić komuś fałszu, choć nikt mi nie odpowiada.
Zaznaczcie sobie zatem i wy, iż, jak wam mówię, oskarżyciele moi na dwa rozdzielają się poczty: jedni są ci, którzy tylko co wystąpili ze skargą, drudzy zaś, którzy, jak wam wyjaśniam, czynią to już oddawna — i zgodzicie się ze mną, że przedewszystkiem przeciwko tym drugim skierować muszę obronę, gdyż i wy przecie i wcześniej i więcej daleko nasłuchaliście się oskarżeń z ich ust, aniżeli z ust późniejszych moich oskarżycieli.

Mam się więc usprawiedliwiać, Ateńczycy, mam usiłować, w tak krótkim stosunkowo czasie, wyrwać z korzeniem z umysłów waszych potwarz, której wy wciąż przez długie słuchaliście czasy. Pragnąłbym, aby się to ziściło; pragnąłbym, jeśli to ma na lepsze wyjść i dla was i dla mnie, oczyścić się przed wami. Sądzę jednakże, że to sprawa trudna, i nie tajno mi

  1. Arystofanes w komedyi „Chmury,“ granej po raz pierwszy na scenie ateńskiej w 423 r. przed Chr. Niżej, w rozdz. 3, Sokrates przypomina przysięgłym komiczną sytuacyją, w jakiej go Arystofanes przedstawił w „Chmurach.“