Strona:PL Platon - Obrona Sokratesa.pdf/50

Ta strona została skorygowana.

nie wiem. Wiem za to, że złą i haniebną jest rzeczą postępować niesprawiedliwie i okazywać nieposłuszeństwo doskonalszemu od siebie, czy on jest bogiem, czy człowiekiem. Nigdy więc bardziej lękać

    Kronosa i Rei, wraz z żoną swoją Persefoną, córką Zeusa i Demetry (matki ziemi). Według Odyssei, był to kraj ciemny, do którego wchód znajdował się na dalekim zachodzie, pogrążonym w wiecznej ciemności. Cała kraina była pokryta łąką złotogłowową (roślina asfodelos, którą grecy zasiewali na mogiłach), po której błąkały się nikłe cienie zmarłych. W najgęstszym mroku podziemia, w Erebosie (mrok), przebywał sam Hades z Persefoną. Według pojęć późniejszych, podziemne państwo Hadesa otaczały rzeki: Styks (wstrętna, straszna), Acheron (beznadziejna?), Kokiytos (rzeka narzekań, wycia, jęków rozpaczliwych), Flegeton (pałająca) v. Pyryflegeton (ogniem gorejąca) i Lete (rzeka zapomnienia). Przez rzeki te do Hadesu przewoził cienie ludzkie Charon (eufemizm: mąż radości, zamiast mąż smutku). Wejścia do podziemia strzegł Kerberos, „pies Hadesowy,“ o trzech głowach, grzywie i ogonie wężowym i głosie „miedzianym.“ Zmarli stawali przed sądem, złożonym z Radamantysa, Ajakosa i Minosa, „mężów sprawiedliwości.“ Miejscem kary był Tartaros, otchłań, która według słów Hezyjodosa, znajduje się w takiej głębi pod ziemią, jak wysoko od ziemi do nieba (Rodowód bogów, 720); miejscem zaś nagrody była równina elizyjska (ἠλύσιον πεδίον), Elizyjon i wyspy błogosławionych (νῆσοι μακάρων). Elizyjon dopiero poeci późniejsi pomieszczają w Hadesie, pod ziemią; w Odyssei (4, 563 — 568) jestto równina, leżąca na zachodnim krańcu ziemi, „gdzie niemasz ani deszczu, ani śniegu, ani zimy długiej; dokąd Okeanos z głębi swych wysyła bezustannie orzeźwiające, slodkodyszące powiewy wiatru zachodniego.“ — Grek starożytny z niechęcią spoglądał na życie pozagrobowe: „Wolałbym“ mówi cień Achilleusa do Odysseusa w Hadesie, „wolałbym być prostym parobkiem na ziemi i służyć za myto u jakiego biedaka, siedzącego na szczupłej chudobie, aniżeli tu panować nad wszystkiemi duszami zmarłych (Odysseja, 11, 488 — 490).“