Strona:PL Platon - Protagoras; Eutyfron.pdf/59

Ta strona została skorygowana.

jest tak zadowolony, iż ich nie gani. I nie szukam, powiada, człowieka nienagannego wcale, ilu nas tylko pożywa dary rozległéj ziemi — owszem znalazłszy, pokażę go wam natychmiast! Więc téż takiego bez zmazy człowieka żadnego chwalić nie będę, ale dostatecznie to dla mnie, jeżeli średnią idzie drogą i nic nie popełnia złego — dlatego »wszystkich kocham i chwalę« — a w tém miejscu Mitylenajskicgo użył narzecza, bo mówił do Pittakosa słowa te — »wszystkich chwalę i kocham dobrowolnie« — (tutaj w wygłoszeniu       E. przestanek uczynić należy) — »kto nic sromotnego nie popełnia;« jakkolwiek są i tacy, których niedobrowolnie chwalę i kocham. Ciebie zatém, gdybyś tylko w średniéj mierze słusznie i prawdziwie mówił, Pittakosie,       347. nie ganiłbym nigdy — ale tak, kiedy o rzeczach największéj wagi wielkie wypowiadając kłamstwo, sądzisz, że mówisz prawdę, ganię cię dlatego. — W téjto myśli, Prodikosie i Protagorasie, Symonides pieśń tę ułożył.
A Hippias rzekł:
— Dobrze, zdaje mi się, Sokratesie, i ty pieśń tę wytłómaczyłeś; mam i ja jednak dobry jéj rozbiór i podam go wam, jeżeli chcecie.
A na to Alcybiades:       B.
— To już kiedy indziéj, Hippiasie — a teraz wypadałoby wedle tego, na co się zgodzili wzajemnie Protagoras i Sokrates, aby albo odpowiadał Sokrates, jeżeli życzy sobie Protagoras inne jeszcze zadawać pytania, albo jeżeli Protagoras Sokratesowi chce odpowiadać, aby Sokrates zadawał pytania.
A ja rzekłem:
— Daję do wyboru Protagorasowi, co dla niego przyjemniéj. Jeżeli jednak zgadza się na to, to dajmy       C. już pokój pieśniom i poezyi — natomiast chętnie chciałbym wspólnie z tobą, Protagorasie, doprowadzić do końca wywód co do tego pytania, które na początku ci położyłem. Rozprawianie bowiem o poezyi bardzo mi się podobne wydaje do owych biesiad ludzi bez-