Strona:PL Platon - Protagoras; Eutyfron.pdf/70

Ta strona została skorygowana.

— »A czyż nie tak jest także i z doznawaniem przykrości? Wszakże wówczas nazywacie je dobrém, kiedy albo uwalnia od większych przykrości, aniżeli te, które sprowadza ze sobą, albo kiedy większe gotuje rozkosze od chwilowéj téj nieprzyjemności: bo jeżeli coś innego ostatecznie uwzględniacie, mówiąc, że doznawanie przykrości niekiedy dobre jest, a nie to, na co ja właśnie wskazuję, to moglibyście nam to przytoczyć — ale wy       E. nie będziecie mieli nic do powiedzenia?«
— Prawdę mówisz — rzekł Protagoras.
— »Znowu zatém gdybyście mię zapytali, ludzie, dlaczego tak wiele o tém mówię i tak széroko, rzekłbym wam: Przebaczcie mi: bo najprzód nie łatwato rzecz wytłómaczyć, co to jest, co wy uleganiem rozkoszom nazywacie, a powtóre polega na tém cały wywód.       355. Jednakże i teraz jeszcze cofnąć się wam wolno, jeżeli powiedzieć możecie, że dobre a przyjemne to co innego i co innego złe a przykre — a może wystarcza dla was przepędzenie całego życia bez przykrości. A jeżeli wystarcza i nie możecie nie innego powiedzieć o dobrém i o złém, coby ostatecznie na to nic wyszło — słuchajcież, co stąd wypada. Otóż powiadam wam, że jeżeli to tak jest, to śmieszną staje się wasza mowa, kiedy utrzymujecie, że człowiek wiedząc często o złém, że złe jest, mimo to czyni źle, jakkolwiek może nie czynić — a czyni źle uwiedziony rozkoszami i zaślepiony przez nie — i kiedy znowu potém twierdzicie       B. , że człowiek wiedząc, co dobre, czynić tego dobrego nie chce dla chwilowéj rozkoszy, ulegając jéj. Że taka zaś mowa śmieszna jest, okaże się jasno, jeżeli nie będziemy używali owych nazw kilkorakich i »przyjemnego« i »przykrego« i »dobrego« i »złego,« ale ponieważ pokazało się, że pojęć tych dwa jest tylko, dwie téż tylko nazwy im przydamy, a najprzód nazwę »dobrego« i »złego, « a potém znowu nazwę »przyjemnego« i »przykrego. « Stósownie więc do tego powiédzmy, że człowiek wiedząc o złém, że złe jest, mimo to czyni źle —       C.