Strona:PL Platon - Protagoras (1923).pdf/151

Ta strona została przepisana.

XXXV Chcąc jednak i odwagę sprowadzić do wiedzy, nie poprzestaje Sokrates na przyznaniu, że wiedza jest odwagi. Ale chce najpierw powiedzieć kilka stów o tem, jak rozumie dobro.
W rozdziale XXI-ym próbował je zidentyfikować z pożytkiem, pożytecznością i urwał, aby uniknąć relatywizmu Protagorasa. Teraz zrobi rzecz zupełnie dziwną. Zajmie stanowisko, którego możnaby się właśnie u Protagorasa spodziewać, podczas gdy Protagoras będzie mówił zupełnie jak Sokrates. HEDONIZM SOKRATESA SKRAJNY A PROTAGORASA UMIARKOWANY Oto Sokrates twierdzi, że dobro to nic innego, tylko przyjemność, rozkosz a zło to przykrość, ból. W Gorgjaszu będzie to stanowisko zwalczał jak tylko potrafi; tutaj robi relatywistyczny eksperyment nad prawdą i nad sobą samym, jak zapowiedział w rozdziale XXXII-im.
Protagoras zajmuje stanowisko nie skrajne i dzieli przyjemności a tak samo przykrości na dobre, złe i obojętne. Mimo tej różnicy w pojmowaniu zakresu dobra, ustalają obaj rozmawiający, że wiedza, mądrość jest czynnikiem decydującym o postępowaniu człowieka. Kto ma wiedzę o tem co dobre w jakiejkolwiek sferze działania i wyboru, ten się nie ulęknie niczego i niczemu nie ulegnie.
Stanowisko to nie jest powszechnie przyjęte. Przeciwnie; ludzie powszechnie przytaczają wypadki ulegania ponętom rozkoszy wbrew lepszej wiedzy o tem, co dobre i uważają, w związku z tem, intellekt nie za czynnik dominujący w człowieku, tylko za coś, co zostaje na służbie pobudek uczuciowych.
Żeby odwagę, męstwo, moc sprowadzić jednak