Strona:PL Platona Apologia Sokratesa Kryton.pdf/47

Ta strona została przepisana.
Kryton.

Osoby dyalogu: KRYTON[1], SOKRATES.
(Scena w więzieniu).

       43. S. Czemu tak wcześnie przyszedłeś, Krytonie? — czy może już nie jest tak rano?
K. I owszem.
S. Jakże wcześnie być może?
K. Pierwszy świt dopiero.
S. Dziwi mię, że dozorca nie wzbraniał się otworzyć ci więzienia.
K. Dobrze mi już jest znany, Sokratesie, z częstych moich tutaj odwiedzin, a do tego i otrzymał coś odemnie.
S. Teraz dopiero przyszedłeś, czy już dawno?
K. Już dosyć dawno.
       B.

S. Więc czemuż nie zbudziłeś mię zaraz, ale tak cicho usiadłeś?

  1. Był jednym z zamożniejszych i ogólnie szanowanych obywateli Ateńskich, znanym nietylko w Attyce, ale i w Tessalii. Rówieśnik Sokratesa, szczerze do niego przywiązany, nie odstępował go do ostatniej chwili, chociaż głębi jego duszy nie rozumiał w pełni. Por. Apol. 33 E. i 38 B.