Strona:PL Poe - Opowieść Artura Gordona Pyma.djvu/163

Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ XIV.


Statek „Jane Guy“ był pięknym z wyglądu skunerem, o pojemności stu osiemdziesięciu ton. Miał kształt wydłużony, kabłąkowaty; nie widziałem nigdy okrętu, któryby dorównywał mu szybkością i sprawnością ruchów podczas sprzyjającej pogody. Natomiast mniej posiadał zalet, jako statek, przeznaczony do podróży po burzliwych morzach, przedewszystkiem zaś jego zanurzenie w wodzie było nie odpowiednie celowi. Do tego szczególnego celu nadają się najlepiej duże statki, o proporcjonalnem zanurzeniu, a więc statki o pojemności od trzystu do trzystu pięćdziesięciu ton.
Okręt taki musi być doskonale wyposażony w odpowiednie urządzenia i wogóle pod każdym względem inaczej skonstruowany, aniżeli zwykłe statki, krążące po morzach południowych. Burty muszą być dostatecznie umocnione metalem i nieprzepuszczające wody, kotwice i liny powinny mieć możliwie największą wytrzymałość, czego nie przestrzega się na statkach innego rodzaju, a przedewszystkiem załoga musi być liczna i wystarczająca, a w tym wypadku, o którym mówię, powinna liczyć conajmniej pięćdziesięciu lub sześćdziesięciu krzepkich marynarzy.
„Jane Guy“ posiadał załogę, złożoną z trzydziestu pięciu ludzi, coprawda, dzielnych i doświadczonych