Strona:PL Poe - Opowieść Artura Gordona Pyma.djvu/169

Ta strona została przepisana.

ku wyspie, sprawia ona zgoła inne wrażenie, albowiem w czasie od września do marca pagórkowaty jej teren pokryty jest bardzo żywą zielenią. Złudny ten wygląd bogatej roślinności nadaje wyspie drobna roślinka, rosnąca tutaj w dużej obfitości, podobna poniekąd do tak zwanego łomikamienia. Tworzy ona duże płaty zieleni na pewnym gatunku mchu. Oprócz niej nie ma prawie na wyspie innej roślinności, jedynie w pobliżu portu znaleźć można trochę chudej trawy, mchów oraz niskie krzaczki, przypominające wyglądem przerośniętą kapustę, o smaku cierpkim i gorzkim.
Teren wyspy jest górzysty, a raczej pagórkowaty. Szczyty wzgórz pokrywa zawsze wieczny śnieg. Portów jest kilka, najdogodniejszym z nich jest port Christmas. Jest on pierwszym z brzegu, gdy się podpływa ku wyspie od strony przylądku Franciszka. Ma kształt niezwykle oryginalny, na jednym z jego krańców wznosi się wysoka skała, wydrążona przez przyrodę w ten sposób, że tworzy arkadę.
Wejście do portu znajduje się pod 48° 40’ południowej szerokości, a 69° 6’ wschodniej długości. Po wpłynięciu do wnętrza, można bardzo dogodnie zarzucić kotwicę; położenie portu jest zaciszne i doskonale osłonięte przed wschodniemi wiatrami. Nieco dalej na wschód znajduje się Wasp Bay, mała zatoczka, zamknięta prawie całkowicie otaczającym ją lądem, mająca głębokość czterech sążni i dno gliniaste i dość twarde, dzięki czemu można tutaj również bardzo korzystnie umocować statek na kotwicy. W tem schronieniu okręt może zupełnie bezpiecznie przebywać niemal przez ciąg całego roku. Po stronie zachodniej w pobliżu Wasp Bay płynie strumień słodkiej wody, do którego przystęp jest bardzo łatwy.