Strona:PL Poe - Opowieść Artura Gordona Pyma.djvu/78

Ta strona została przepisana.

Z rozmów ich można było wywnioskować, że nietylko żądza zdobyczy skłoniła ich do wszczęcia buntu; jedną z głównych pobudek była raczej osobista nienawiść, jaką żywił względem kapitana Barnarda sternik okrętowy, który też był promotorem rokoszu.
Nie ulegało już wątpliwości, że zbuntowana załoga podzieliła się na dwa wrogie sobie stronnictwa, — jednemu przywodził sternik, drugiemu kucharz. Pierwsza partja oświadczyła się za tem, aby opanować jakikolwiek większy statek, napotkany po drodze i uzbroić go w pobliżu wysp zachodnio-indyjskich, jako okręt piracki. Druga, liczniejsza partja, do której przyznawał się także Dirk Peters, zamierzała płynąć dalej w pierwotnym kierunku ku południowym wodom Oceanu Spokojnego i tam albo polować na wieloryby albo przedsięwziąć coś innego, zależnie od nastręczających się okoliczności.
Opowiadania Petersa, który często żeglował po tamtejszych wodach, wywierały silny wpływ na zbuntowanych; skutkiem tego wahali się oni między żądzą zdobyczy i pragnieniem przygód. Mianowicie Peters opowiadał bardzo szczegółowo, że na niezliczonych wyspach Oceanu Spokojnego kryją się prawdziwe cuda i ogromne skarby przyrody, że można tam spokojnie i bezpiecznie pędzić życie, że klimat jest niezwykle łagodny i rozkoszny i że znaleźć tam można także niewypowiedzianie piękne kobiety.
Dotychczas zbuntowani nie powzięli jeszcze ostatecznej decyzji, ale kuszące obrazy, malowane przez Dirka Petersa, oddziaływały żywo na łatwo wrażliwą wyobraźnię marynarzy i należało przypuszczać, że wcześniej czy później projekt ten zdobędzie powszechne uznanie.