Strona:PL Poezye Adama Mickiewicza. T. 1. (1899) 037.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

miejsc rodzinnych i tęsknota wywołana oddaleniem się od nich, działały wskrzeszająco na pamięć poety i przedstawiały mu obrazy, widziane niegdyś, w »całej ozdobie«. Chcąc zapomnieć o smutkach i bólach bieżących, uciekał wieszcz w tę niedawną przeszłość swoją i ojczyzny, szukał w niej żywiołów, któreby mu zastąpiły brak ich w otoczeniu ówczesnem, przestawał ze stworzonemi przez się postaciami, jak z prawdziwymi, rzeczywistymi towarzyszami, z którymi myśli i uczucia szczerze i swobodnie podzielić można. Równocześnie jednak przestrzeń, oddzielająca poetę od rzeczywistego gruntu, na którym postaci te się ruszały, doświadczenie, w życiu tylu wrażeniami napełnionem zdobyte, nie dozwoliły Mickiewiczowi zamykać oczu na złe lub słabe strony swego narodu, nie dozwoliły nie widzieć tego, czego zazwyczaj nie widzą ci, co wśród społeczeństwa swego nieustannie przebywają.
I tak, pomimo trosk, kłopotów, smutnych podróży (z powodu choroby i śmierci w r. 1833 Stefana Garczyńskiego), znalazł Mickiewicz dosyć spokoju, dosyć wyrozumiałości i dosyć rozwagi, ażeby urzeczywistnić ten wielki i świetny pomysł, jaki przed laty Lelewelowi podsuwał, iżby starając się o prawdę przedmiotową w kreśleniu dziejów, uwydatniał »czystą treść człowieka«.
Przez urzeczywistnienie tego pomysłu, wykluczającego wszelką nieprawdę, a więc przesadę, jednostronność, wyjątkowość wypadków i objawów duchowych, zbytnią przychylność dla jednych, a wstręt względem drugich, stał się Mickiewicz założycielem prawdziwie »nowożytnej« poezyi naszej pod względem treści i formy. Dokonał tego w »Panu Tadeuszu«, ukończonym w początkach lutego, wydrukowanym w połowie r. 1834.
Utwór ten, przeniknięty duchem ogólno-ludzkim, nie przestaje być przecież narodowym, gdyż poeta umiał te ogólno-ludzkie uczucia i myśli wysnuć właśnie z organizmu narodowego, nie rozstrajając go bynajmniej. To sta-