Ta strona została uwierzytelniona.
Przyzwijmy lepiéj kochanek,
Na czoło włóżmy z róż wianek,
I drogie wonie,
Lejmy na skronie.
Nim pójdę z duchami w tany,[1]
Bachu! Amorku kochany!
Wam pragnę obu
Służyć do grobu.
- ↑ Mówi Anakreon przez ironią, lubo i Wirgiljusz wspomina o tańcach duchów w Elizjum w Eneidzie xiędze 17 wiersz 656 oryginału, albo przekładu Dmóchowskiego, Duchy nucąc, wesołe wybijają tany.