Ta strona została uwierzytelniona.
Panie, Tyś uczuł smutek i trwogę,
Kiedy pot krwawy oblał ciało Twoje,
Z krzyżem bolesną odbywałeś drogę,
Ach, bo pod tym krzyżem były grzechy moje.
Idę za Tobą. Lecz jak wzdęte morze
Boleść się na dnie duszy mej rozlała;
Idę za Tobą w cichości, w pokorze,
W żałobie serca szczęściu owdowiała.
Co kwiatem kwitło, w cierń się przemieniło,
I urok kłamstwa prawdą się rozwinął;
Co było światłem, nocą się zaćmiło,
A świat urojeń w świecie prawdy zginął.
Lecz szczęście tracąc, Ciebiem nie straciła.
Dlatego na łzy moje nie narzekam,
Tylkom krzyż świata na krzyż Twój zmieniła.
Panie, pod krzyżem na Twe przyjście czekam.