Strona:PL Poezye Karola Antoniewicza tom II.djvu/051

Ta strona została uwierzytelniona.

Straszny grzmot jej przyjście głosi;
Wód obłoki zdroje leją,
Twarde opoki się chwieją.

Ziemia zadrżała w swej osi.
Czyż tylko człowiek jeden w niepokoju?
Nie! i natura sama z sobą w boju.