Ta strona została uwierzytelniona.
LUTNIA.
Lutnio ukochana! w odludnym lesie,
Gdzie wiatr północny słów ludzkich nie niesie,
Ani wrzask myśliwych, ni głos trąb chrapliwych,
Nad brzegiem jeziora nie płoszą sarn tkliwych,
Znalazłem ciebie! Z jodły wybujałej,
Gdzie wiatry z tobą swawolne igrały,
Zdjąłem; a w brzmiące gdym uderzył struny,
Jękły i słodkie rozeszły się tony!
A razem błysnął promyk szczęścia święty;
Jako kwiat burzą jesienną przygięty,
Gdy łza poranna lekko ziemię zrosi,
Słońce witając i kwiat się podnosi!
Tak, widzi serce boleścią ściśnione,
Jak jasny promyk przebija zasłonę,
Co święte kraje wyobraźni kryje.
Słyszę dźwięk lutni i czuję, że żyję!