Strona:PL Poezye Karola Antoniewicza tom II.djvu/098

Ta strona została uwierzytelniona.
JAK DLA KOGO.


J

Jasna jest światłość bladego księżyca,
Kiedy noc w ciemną pogodnie przyświeca;
Ale świetniejszym jest promień puklerza,
Lekko się w dłoni unosząc rycerza.

Tkliwe jest słodkie nucenie słowika,
Co się ukrywa nad brzegiem strumyka;
Lecz jakże milszym jest odgłos oręża
Tego, co w krwawej potyczce zwycięża.

Słodkie jest lutni naciągnionej brzmienie,
Lutni, co budzi miłości wspomnienie;
Lecz słodszy odgłos trąb i kotłów dziki,
Kiedy do boju bitne wiedzie szyki.

Droga jest łódka, co w wieczornym chłodzie,
Z lekka po czystej kołysze nas wodzie;