Ta strona została uwierzytelniona.
Magda
I
Kiedy przyjdziesz? Ja słyszę w ciemnym przeczuć borze
Szmer Twych kroków... zielenią więc progi owiję,
A dusza, jako owiec stado białoszyje,
U cysterny pragnienia czeka Cię w pokorze.
Wciąż czekam, płowych piasków śledząc martwe morze —
I nie wiem czy od spieki dziś Cię namiot kryje,
Czy dłoń czyja Twe stopy pielgrzymie obmyje,
I nie wiem kędy jesteś... i dziwnie się trwożę...
I nie wiem kiedy przyjdziesz — tęsknotą strawiona
Moja dusza Cię wola pieściwymi dźwięki,
Bo jak owoc już dojrzał mych bioder kształt mięki
I wonniejszą od kwiatu jest biel mego łona!
Ale przychodź!... O przychodź!... Bo z tęsknoty skona
Moja dusza, jak harfą, Tobą rozdźwięczona.
55