Strona:PL Poezye Tomasza Kajetana Węgierskiego 116.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.

Nieczułym nigdy siebie nieuczyni,
Człowiek nie drewno, a serce nie kamień.
Trudno to nazbyt by skłonność natury
Cudownym hartem miała się zatwardzić,
By pośród czarnej trując wiek klauzury
Mogła gwałtowną natarczywość wzgardzić.
I oczy zamruż, i zatul swe uszy,
W serce z tem wszystkiem ułomność ubodzie,
Ta ci przekona dzielność słabej duszy
I rozum w tkliwej pomiesza przygodzie.
Ty się w zbawienne uzbrajasz puklerze,
Akty strzeliste, mocne przedsięwzięcia;
A w tym kupidyn lichą strzałkę bierze,
Słabniesz natychmiast od jednego cięcia.
Chytre to dziecko tego naprzód siecze
Kto niby stroniąc jego broń pomiata,
I w grubym worze i w kniei dociecze,
Nic niezważając na stan i na lata.
Czyliż być może, by człowiek człowieka
Naturę stradać mógł jakim sposobem?
W jaką się kolwiek postawę obleka,
Natura jest mu kolebką i grobem.


Podział czułego z młodym.


W jednem stołecznem mieście
Mieszkała pewna dama niezmiernej urody,
Z pięknem ją urodzeniem wiek zaszczycał młody
I inne chluby niewieście.