Ta strona została uwierzytelniona.
— Dowojna! tyś mój! — szepnęła cichutko Helena, gdy orszak królewski poruszył się do dalszego pochodu.
Tak upadło pogaństwo na Litwie, a oba sąsiednie narody, niedawno jeszcze wrogie sobie, odtąd przez szczęśliwe małżeństwa coraz silniej zaciskały węzeł wzajemnej zgody i przyjaźni.