Ta strona została uwierzytelniona.
Że ktoś niegodny świadectwo im dawa,
A żywi mają to za krzywdę sobie
Że się ktoś nad tą przeszłością użalił,
Że żywot ojców na grobie pochwalił?...”
Między zmarłymi a żywymi w środku
Stać, mój Sylwanie, to mi miło bardzo,
Co cnoty w rodzie — niecnoty w odrodku,
To jedném zmarli, drugiém żywi hardzą...
Więc słuszność trzeba przyznać Jegomości!
A co świat skrzywił — chyba Bóg wyprości...
Sen ten Sylwanie nie był bez znaczenia,
I kiedy zmarli mówią do sumienia,
To czas już wielki, aby się poprawić,
I na wzór ojców poczciwie zabawić.
W Wiedniu 1857 r.
dnia 21. Lutego,
w dzień Ś. Eleonory.