Strona:PL Prosper Mérimée - Carmen.djvu/186

Ta strona została uwierzytelniona.

rałów. Uzyskali stopień chorążych jednego i tego samego dnia. Z tą chwilą, pewni szacunku i życzliwości przełożonych, wyznali swoje prawdziwe nazwiska i podjęli zwyczajny tryb życia, to znaczy trawili dzień na grze lub pijaństwie, a noc na serenadach, wyprawianych dla najpiękniejszych kobiet w miasteczku, w którem mieli leże zimowe. Otrzymali przebaczenie rodziców, co ich wzruszyło dość średnio, oraz przekazy na bankierów w Antwerpji. Zrobili z nich dobry użytek. Byli młodzi, bogaci, dzielni i przedsiębiorczy, to też podboje ich były liczne i szybkie. Nie będę się rozwodził nad szczegółami; niech wystarczy czytelnikowi, iż, skoro ujrzeli ładną kobietę, wszystkie sposoby były im dobre, aby ją zdobyć. Przyrzeczenia, przysięgi były jedynie igraszką dla tych niecnych rozpustników; a jeżeli braciom lub mężom nie podobało się ich postępowanie, mieli, jako odpowiedź dla nich, szpady z dobrej stali i serca bez litości.
Wojna rozpoczęła się na nowo z wiosną.
W potyczce, która obróciła się nieszczęśliwie dla Hiszpanji, kapitan Gomare otrzymał śmiertelną ranę. Don Juan, który widział, jak pada, podbiegł ku niemu, i za-