Strona:PL Puszkin Aleksander - Czarny orzeł.djvu/149

Ta strona została uwierzytelniona.

drzwi trzasnęły w sieniach i ujrzał, że ktoś znowu spojrzał na niego przez okno.

German długo nie mógł się otrząsnąć. Wyszedł do drugiego pokoju. Ordynans spał na podłodze. German z trudem dobudził go. Ordynans był pijany jak zwykle; nie można się było z nim dogadać. Drzwi od sieni były zamknięte. German wrócił do swego pokoju, zapalił świecę i zanotował swe widzenie.