Strona:PL Puszkin Aleksander - Eugeniusz Oniegin.djvu/160

Ta strona została przepisana.
XXXVI.

............

XXXVII.

A cóż Oniegin?... — zapytacie,
Widząc, że Pegaz na bok mknie...
Jeśli cierpliwym będziesz, bracie,
Opiszę, jak przepędza dnie...
Żył, jak pustelnik... Zerwał z światem...
O siódmej rano wstawał latem,
Wychodził na czczo... Wieś tę znam:
Pod górą rzeczka płynie tam...
Piewcę Giulnary naśladował,
Przepływał wpław Hellespont ów;
Potem do domu wracał znów,
Pił kawę, dziennik zły wertował,
Ubierał się........


............

XXXVIII.

............

XXXIX.

Przechadzki, książki, sen głęboki,
Strumyka szept, cienisty gaj,
Czasem dziewicy czarnookiej
Świeżutki całus (w to mi graj!)
Koń bystry, a wędzidłu korny,
Obiad zaprawdę dość wytworny,