Czart, albo potwór — Boże broń....
Oniegin, — (znów powracam doń) —
Zabiwszy druha w pojedynku,
W bolesny, chmurny nastrój wpadł...
Dożył dwudziestu sześciu lat
W życiu bez celu; w odpoczynku
Cierpiał, znudzony bytem widz...
Nie mógł jednakże robić nic!
Kazał mu pociąg mimowolny
Błądzić po świecie wszerz i wzdłuż
(To krzyż niektórych dobrowolny,
Częściej — zbolałych cecha dusz:
Potrzeba straszna miejsca zmiany),
Porzucił ciche wioski łany
I smutny dom, gdzie każdy dzień
Zjawiał się przed nim krwawy cień,
I podróżować jął bez celu —
Lecz się nie wyrwał z nudy pęt
I do podróży poczuł wstręt,
I po miesiącach wrócił wielu,
A jako Czacki, tłumiąc żal,
Z okrętu przyszedł wprost na bal...
Wtem szmer powstaje; coś uderza
Ciekawy rzadko wyższy świat;