niejszem, niż w rosyjskim. Polski tłómacz, ze względu na istnienie w języku naszym stałej akcentacyi słów kilkusylabowych na przedostatniej sylabie, nie posiadał na usługi tylu męskich rymów, co autor rosyjski. Jako takie, mogły służyć tłómaczowi tylko jednosylabowe wyrazy. Znalezienie stosownych w odpowiedniej ilości nie mogło być zbyt łatwem, gdy się zważy, że większość rymów w poemacie jest męskiego rodzaju (8 na 6 w każdej strofie), a poemat ma przeszło 5.300 wierszy.
Tyle o stronie technicznej dla tych wypadkowych Czytelników, których ta kwestya zainteresować może.
Aby powyżej wypowiedziane ostre sądy o przekładach Sikorskiego i Budzińskiego nie wydały się Czytelnikowi gołosłownymi i konieczność nowego przekładu »Oniegina« wystąpiła w całej pełni, pozwalam sobie z tych przekładów dać parę cytat.
Okaże nam zaraz przykład Sikorskiego, że istnieje specyalny talent zachowywania... największej nieścisłości w treści przy wszelkich możliwych ułatwieniach w formie, zdolność przy absolutnej nieznajomości własnego języka i języka oryginału, do tłómaczeń arcydzieł obcej literatury... oczywiście
z odpowiednim rezultatem!...