Strona:PL Reymont-Ziemia obiecana. T. 2 276.jpg

Ta strona została uwierzytelniona.
XIV.


Kessler mieszkał o kilka wiorst za miastem przy wielkiej farbiarni, której był właścicielem, będąc zarazem głównym akcyonaryuszem i dyrektorem firmy: Kessler et Endelman.
Pałac, a raczej zameczek w stylu gotycko-łódzkim wznosił się na szczycie wzgórza na tle wysokiego sosnowego lasu, a przed nim, na stokach dosyć stromych, zielenił się wielki angielski park, zbiegający do bystrej, ujętej w drewniane cembrowiny rzeczki, płynącej w głębokim jarze, obrośniętym wierzbiną i olszynami.
Z prawej strony parku z poza drzew wychylały się czerwone kominy i mury farbiarni, a z lewej, daleko, szarzały słomiane dachy wsi rozrzuconej po obu stronach rzeczki, na dnie jaru, wśród kęp sadów i zarośli.
— Mieszkasz jak prawdziwy książę łódzki — zawołał Moryc na przywitanie, wyskakując z powozu przed pałacem.
— Robiłem co mogłem, żeby się jako tako urządzić w tym barbarzyńskim kraju — mówił Kessler, prowadząc go w głąb domu.
— Trafiłem na uroczystość? — zawołał, bo Kessler był we fraku i w białym krawacie.