człowieka na wyższym cywilizacyjnym stopniu rozwoju może być jedynie monogamiczną i opierać się musi na trwałym układzie. Chociaż przyroda żąda jedynie rozmnażania i zachowania rodu, to jednak ustrój spółeczny (rodzina i państwo) nie może istnieć bez zapewnienia spłodzonemu potomstwu fizycznego, moralnego i intellektualnego bytu. Wskutek równouprawnienia niewiasty, przez ustanowienie monogamicznego małżeństwa i jego utrwalenie za pomocą prawnych, religijnych i etycznych węzłów, ludy chrześcjańskie osiągnęły przewagę nad ludami wielożennemi, mianowicie zaś nad Islamem.
Jakkolwiek Mahomet usiłował podnieść kobietę z jej stanowiska niewolnicy i prostego narzędzia zaspokojenia chuci, i postawić ją na wyższym stopniu spółecznym i małżeńskim, to jednakowoż w całym muzułmańskim świecie pozostała ona o wiele niższą od męzczyzny — on tylko może o rozwodzie rozstrzygać i to z zupełną łatwością.
Pomimo wszakże wszelkiej pomocy, jaką człowiekowi cywilizowanemu podają: religia, prawo, wychowanie i obyczaj przy hamowaniu zmysłowych popędów, jest on jednakże w ciągiem niebezpieczeństwie, by z jasnych, świetlanych wyżyn czystej, wstydliwej miłości nie spadł do bagnisk grubo zmysłowej rozkoszy. Aby się na tej wyżynie utrzymać, potrzeba ciągłej walki między wrodzonym popędem, a dobrym obyczajem, między zmysłowością a moralnością. Tylko charaktery o nader silnej woli potrafią się oswobodzić całko-
Strona:PL Richard von Krafft-Ebing - Zboczenia umysłowe na tle zaburzeń płciowych.djvu/15
Ta strona została przepisana.