Strona:PL Robert Montgomery Bird - Duch puszczy.djvu/217

Ta strona została skorygowana.
—  201  —

też postanowiłem ożenić się z Edytą. Dziś, gdyśmy szczęśliwie pozbyli się Rolanda, ktorego dotąd zapłacony przeze mnie Piankishaw niezawodnie zamordował, ona jest wyłączną i jedyną sukcesorką starego Forrestera, a gdy ją zaślubię, wtedy mi i sam dyabeł majątku nie wydrze.
— I cóż znaczy sukcesorka wobec prawnego testamentu, którym stary Forrester obcej zapisał swoje mienie? W takim razie małżeństwo twoje do niczego cię nie doprowadzi, bo prawdziwa dziedziczka lada chwila się zjawi i obejmie w posiadanie majątek. A jeżeli znajdzie się inny, późniejszy testament, naznaczający Rolanda i Edytę jedynymi sukcesorami Forrestera?
— Testament ten rzeczywiście istniał i wcale się nie spalił — rzekł obcy, wyciągając z zanadrza pergamin. — Oto jest, mój szanowny przyjacielu. Zrzecz się zatem marzeń, ażeby Telie kiedykolwiek przyszła do posiadania majątku po starym Forresterze i poprzestań na wynagrodzeniu jakie ci ofiaruję za porwanie Edyty.
Daniel spuścił głowę i nic nie odpowiedział.
— Gdzież jest w tej chwili Edyta? Chciałbym ją zobaczyć, — mówił obcy — zaprowadź mię do niej.
— Edyta znajduje się w chacie Wenongi, lecz dopóty jej nie zobaczysz, dopóki się ze mną wyraźnie nie umówisz o wynagrodzenie za to że ją porwałem.
— Przystąpmy zatem do układów — rzekł przez zęby człowiek w czerwonym turbanie.