już nieco przetrzebiono, a takich miejsc unikają dzicy. Dziwi mię tylko — dodał po chwili pułkownik — że zamierzyłeś osadnikiem zostać i wiedziesz swą siostrę w te puste okolice, kiedy przecież stary twój stryj Ralf jest jednym z najbogatszych osadników w Wirginii, posiada ogromne obszary ziemi, a prócz was dwojga niema innych dziedziców.
— Stryj mój umarł i majątek cały zapisał komu innemu.
— Niepodobna! zawołał pułkownik, zdziwiony do najwyższego stopnia. Komuż więc mógł niesprawiedliwy starzec zapisać swoje mienie, które wam się z prawa należało?
— Ryszardowi Braxley, którego znasz zapewne, pułkowniku, Siostra moja Edyta aż do śmierci stryja pozostawała w jego domu; żołd, który pobierałem, jako kapitan milicyi naszego okręgu, wystarczał zupełnie na moje utrzymanie. Dziś nie wystarczy dla nas obojga, musiałem więc, pułkowniku, porzucić rodzinne strony i puścić się tutaj dla szukania kawałka chleba dla siebie i dla siostry.
Bruce niezmiernie był ciekaw dowiedzieć się bliższych szczegółów, dotyczących dziwnego postępowania starego Ralfa Forrestera. Roland opowiedział mu wszystko, a ponieważ zdarzenie to pozostaje w ścisłym związku z naszą historyą przeto powtórzymy opowiadanie naszym czytelnikom.
Ralf Forrester, stryj Rolanda i Edyty, pochodził ze starej szlacheckiej angielskiej rodziny
Strona:PL Robert Montgomery Bird - Duch puszczy.djvu/23
Ta strona została skorygowana.
— 13 —