Srom, to pomaga ludziom, to znów ich obdziera.
320
Skarbów nie grabić! Mieć je od boga, to miło.
Lecz kto chwyta dostatek samą ręki siłą
Lub sprawnością języka, jak się często zdarza;
Kto ludzką przebiegłością majątek wytwarza,
Tak, że wstyd przed bezwstydem ustępuje z pola,
325
Takiego łatwo bogi przyciemnią i rola
Sczeznie mu, a pomyślność niebawem się zszarza.
Podobnież, kto ukrzywdzi przychodnia, nędzarza,
Kto z żądzy w rodzonego wejdzie brata leże
W porozumieniu z żoną, i cześć mu odbierze;
330
Z niecną myślą kto mienia sierotom zazdrości;
Kto siwego rodzica, na smutnym starości
Progu, rozdrażnion zelży niegodnemi słowy; —
Przeciw tym całym gniewem buchnie Zews gromowy,
I za czyny nieprawe ukarze surowo.
335
Bądźże zdala od tego ty, niemądra głowo!
W miarę mienia, masz bogom sprawiać objat dosyć
Czystą duszą i ciałem, tłuste udźce znosić;
Potem zlejesz, okadzisz: szukaj pojednania
Idąc spać, kiedy święte światło twarz swą skłania
340
Ku ziemi; proś, łaskawem aby było na cię,
Byś ty kupował cudze, nikt twojego, bracie!
Na ucztę zaproś druha (nigdy w życiu wroga),
Tego zwłaszcza, do kogo najbliższa ci droga.
Niech się we wsi przygoda zdarzy nieszczęśliwa,
345
Sąsiad, niby pobratym, jak stoi, przybywa.
Dobry sąsiad, — skarb istny: złą tylko jest zwada.
Wiele zyskał, kto zyskał dobrego sąsiada.
Dobry sąsiad, — to wół twój nie będzie rozbity.
Ty żądaj od sąsiada miary należytej,
350
Lecz sam odmierzaj równo jeśli można, suciej,
A to ci się, gdy zajdzie potrzeba, powróci.
Złego zysku unikaj: zły zysk nie wzbogaca,
Druhowi druh, odstępuj, gdy kto się odwraca.
Nie daj, gdy ci nie dają; dadzą? daj w podziękę:
355
Zwykle daje się dawcy, niedawcy nic w rękę.
Dobrym jest dar, złą grabież; ta sprowadza zgubę.
Strona:PL Roboty i Dnie Hezyoda.djvu/32
Ta strona została skorygowana.