Koniarze, koniarze,
Dla Boga żywego,
Nie widzieliście wy,
Nie słuchaliście wy
Kochanka mojego?
Widzieli, widzieli,
Ale nie żywego,
Na pośrodku morza,
Na pośrodku morza,
Mieczem przebitego.
Kiedy tutaj leżysz,
Leżymy tu oba,
Dają nas zachować,
Dają nas zachować
Do jednego groba.
Pod jedną kaplicę,
Pod jedną kaplicę,
Dają nas wypisać,
Dają nas wypisać
Na jedną tablicę.
A kto tutaj pójdzie,
To przeczyta sobie,
A co to za miłość,
A co to za miłość
Leży tu w tym grobie.
Tu leżą dwa ciała,
Tu leżą i kości,
Ci ludzie pomarli,
Ci ludzie pomarli
Od wielkiéj miłości.
Kontusz oblekę,
Pałasz zapasę,
Pójdę do dziewczyny,
Pójdę do jedynéj,
Tam się ucieszę.
Wyszła dziewczyna,
Jak różowy kwiat,
Oj stała, stała,
Oczki zapłakała,
Zmienił jéj się świat.
Czegóż ty płaczesz,
Dziéwczyno moja?
Jak nie mam płakać,
Nie mam żałować,
Nie będę twoja.
Będziesz dziewczyno,
Będziesz dalibóg,
Ludzie mi ci rają,
I rodzice dają,
I sam sędzia Bóg.