Ta strona została uwierzytelniona.
— 156 —
Trzebaćby, miluśki,
Trzebaćby, miluśki,
Felczera jakiego,
Trzebaćby do miasta
Po niego.
Nie trzać mi, miluśka,
Nie trzać mi, miluśka
Felczera żadnego,
Jeno od ciebie
Słoweczka jednego.
Onać do niego poszła,
Słoweczko mu niosła,
Żałośnie płakała:
Czegom ja uboga
Na świecie doczkała?
302.
z p. Gliwickiego.
Tyle mojéj wesołości,
Kiedy se zaśpiewam;
Bo gdy mi się powspomina,
Łzami się oblewam.
Lata ptaszek, oblatuje
Wedle okieneczka,
Niesie on mi pozdrowienie
Mego kochaneczka.