Ta strona została uwierzytelniona.
— 168 —
333.
z p. Bytomskiego.
Kiej będzie słońce, pogoda,
Pójdźże, Jasiu, do mego ogroda!
Nawąchasz się ziółka pachnącego,
I nabędziesz liczka rumianego.
Cóż mi po téj rumieności?
Kiej nie mam do cię wolności. —
Upadnijże matce do nóg,
Będziesz miał wolność, dalibóg.
334.[1]
z p. Rybnickiego.
Sucha lipko rozwijaj się,
Szwarne dziócho namyślaj się!
Jużem ja się namyśliła,
Ciebie, synku, opuściła.
Nie opuszczajże mię jeszcze,
Aż se znajdę sercu miejsce.
Jużem ja se miejsce znalazł,
Dziękuję ci ostatni raz.
335.
z p. Rybnickiego i Lublinieckiego
- ↑ Porównać pieśni 462 i 463.