Strona:PL Roger - Pieśni Ludu Polskiego w Górnym Szląsku.djvu/180

Ta strona została uwierzytelniona.
— 179 —



lVarA = \lyricmode { Gdy ja i -- dę do ko -- ścio -- ła, tak ja je -- stem téż we -- so -- ła, gdy téż mru -- gnę na któ -- re -- go —_i w_tém nic nie wi -- dzę złe -- go! }

sVarA = { c8 e,8 c'4 b4 | a8 d,8 \stemUp b'4 \stemNeutral a4 | b,8[( d8)] a'8[( g8)] f8 d8 | c8 e8 a4 g4 |
| c8 e,8 c'4 b4 | a8 d,8 \stemUp b'4 a4 | b,8 d8 a'8 g8 f8 d8 | c8[( \stemDown c'8)]c4 r4 \bar "|." }

\paper { #(set-paper-size "a4")
 oddHeaderMarkup = "" evenHeaderMarkup = "" }
\header { tagline = ##f }
\version "2.18.2"
\score {
\midi {  }
\layout { line-width = #140
indent = 0\cm}
\relative c'' {
\time 3/4
\override Staff.TimeSignature #'transparent = ##t
\set Staff.midiInstrument = #"flute"
\key c \major
\autoBeamOff \sVarA
}
\addlyrics { \lVarA
} }


Na mnie się ludzie gniewają,
A o to mię obmawiają,
Że ja grzeczna dla każdego,
I w tém nic nie widzę złego!

Gdy ja idę do kościoła,
Tak ja jestem téż wesoła,
Gdy téż mrugnę na którego —
I w tém nic nie widzę złego!

Mówią że ja jestem płocha,
Że dwuch chłopców na raz kocham:
Lepszéj to dwuch, niż jednego, —
I w tém nic nie widzę złego!

Kocham Jasia, kocham Stasia,
Tego mi zazdrości Basia;
Jam przyjaciel Stasia mego, —
I w tém nic nie widzę złego!

Mówią że ja paraduję,
I ojców dużo kosztuję;
Nie pożądam od cudzego, —
I w tém nic nie widzę złego!

Mówią gdy będę przebierać,
To muszę panną umierać;
Użyłam dość świata tego, —
I w tém nic nie widzę złego!




365.
z p. Gliwickiego.
 
\relative c'' {
\time 3/4
\set Staff.midiInstrument = #"flute"
\key c \major
\autoBeamOff
g8 g8 e'4 d4 | c8 b8 a4 g4 | g8 g8 f4 d4 | a'8 a8 g4 e4 | d8 d8 e4 fis4
g8 g8 b4 d4 | d8 d8 c4 fis,4 | f8 g8 a4 g4 | g8[ g8] e'4 d4 |
\stemDown c8[ e,8] \stemNeutral a4 g4 | g8[ g8] f4 d4 | a'8[ a8] g4 e4 | g8[ g8] e'4 d4 | \stemDown c8[ e,8] \stemNeutral a4 g4 | 
g8[ g8] f4 d4 | c8 c'4 r8 r4
\bar "|."
s
}
\addlyrics {Na mnie się lu -- dzie gnie -- wa -- ją, a o to mnie ob -- ma -- wia -- ją, że ja grze -- czna dla każ -- de -- go, i w_tém nic nie wi -- dzę złe -- go, dana, da -- na, - - - - - - - - - - - - - - - - - - da -- na.
}


Na mnie się ludzie gniewają,
A o to mnie obmawiają,
Że ja grzeczna dla każdego,
I w tém nic nie widzę złego.
Dana, dana, i t. d.


Dalsze wiersze jak w poprzedniéj pieśni.