Szczęście, zdrowie, pokój święty winszujemy wam,
Gospodarzu z gospodynią, i waszym dziatkom.
Z daleka się bierzemy,
Nowinę wam niesiemy,
To wam powiemy:
Narodziło się dzieciątko w mieście Betlehem,
A tam leży niewiniątko na twardéj słomie;
Drży od zimy, płacze, stęka,
Ojciec jego i matynka
Ukrywają go.
Uwinęli go w pieluszki, i leży w żłobie,
Bez pierzynki, bez poduszki, cóż pocznie sobie?
Dajcie nam co do dzwoneczka,
Będzie to dla dzieciąteczka,
Przy tém i dla nas.
Przyszliśmy tu do was kolędować,
A wam szczęścia, zdrowia powinszować;
My tu od was nie pójdziemy,
Choćbyście pożyczać mieli
Téj to kolędy.
Gospodarzu, z żoną i z dziatkami
Potrząsajcie kapsą z piéniądzami;
Nie możem się długo bawić,
Trza nam kolędę odprawić,
Po wsi i wszędzie.
Szczęścia, zdrowia my wam winszujemy!
A za was się Bogu pomodlimy:
Żeby was Bóg opatrował,
A was żegnał (albo: was pożegnał), obdarował
Na ten nowy rok.
Co to nowego,
Niesłychanego!
Anieli śpiéwają,
Wesoło się mają,
Hopsasa!
W Betlehem, mieście,
Narodziło się
Z panienki przeczystéj,
Dzieciątko szlachetne,
Hopsasa!