My tam pójdziemy,
Dary weźmiemy,
Kęs chleba jasnego,
Barana tucznego,
Hopsasa!
My was dzierzymy,
A nie puścimy,
Aż nam dacie piętak,
Bo obyczaj jest tak,
Hopsasa!
Ministranci do dziewczyn:
Kolędujemy tobie,
Dziéweczko, w téj to dobie;
Za to, co kolędę dasz,
Tego roku się wydasz.
Która nic nie daruje,
Szczęście sobie popsuje;
Bo się jak żyw nie wyda,
Choćby chciała i żyda.
Ale która nam co da,
Zaiście się wnet wyda;
Dostanie co szwarnego,
Mężyczka uprzéjmego.
Dostanie rolę, statek,
Stodołę, kopę dziatek;
Będą się dobrze mieli,
Jako w niebie anieli.
Posłuchajże, ty panienko, co ci powiémy,
A daj pozór na te słowa, które śpiéwamy:
Że ty czeskim nie zbogacisz,
Ani wiele nie zapłacisz, —
Tak ci powiémy.
Za to ci powinszujemy, cobyś ty rada,
Ażebyś się ty nie wzięła jakiego dziada;
Tylko synka młodego,
Dawno tobie miłego, —
Tak nasza rada.