Siadła sobie na łańcuszku,
Dala se grać po francusku.
Wziął ja wróbel jeden w taniec,
Złamał jéj ten mały palec.
Idźże, idźże, ty ożralcu,
Nie depc mi po moim palcu.
Bo kieby nie twoi goście,
Trzeszczałyby w tobie kości.
Kaczka pstra dziatki ma,
Siedzi sobie na kamieniu,
Trzyma dudki na ramieniu,
Kwa, kwa, kwa, pięknie gra.
Gęsiorek, jędorek,
Na bębenku wybijają,
Pana wdzięcznie wychwalają,
Gę, gę, gę, gęgają.
Czyżyczek, szczygiełczek,
Na gardleczkach jak skrzypeczkach
Śpiewają Panu w gwiazdeczkach,
Lir, lir, lir, w gniazdeczkach.
Słowiczek, mużyczek,
Gdy se głosem wyśpiewują,
Wesele światu zwiastują,
Ciech, ciech, ciech, zwiastują.
Skowronek, jak dzwonek,
Gdy się w niebo podniosuje,
O kolędę pośpiewuje,
Fir, fir, fir, śpiewuje.
Wróblowie, stróżowie,
Gdy na szopach świergotają,
Ziarnkom téż pokój nie dają,
Dziw, dziw, dziw, nie dają.