Strona:PL Roger - Pieśni Ludu Polskiego w Górnym Szląsku.djvu/232

Ta strona została uwierzytelniona.
— 231 —


Moja pani matko,
Kiebyście wy chcieli,
Prędkobyście, prędko,
Zięcia ze mnie mieli.

Moja pani matko,
Krzywo poglądacie,
Pewno wy mi, pewno,
Swéj córki nie dacie.

Na koniczka siędę,
Ceruchnę ukradnę;
A cóż mi zrobicie,
Choć mię dogonicie?

W polu kościołeczek,
Tarniem ogrodzony:
Dawaj mi, księże, ślub,
Bo ja nie mam żony!

Odprowadziłać go
Aż pod bożą mękę,
A na rozestanie
Podała mu gębę.

Toć mię już odjedziesz,
Ty mój śliczny panie!
Komuż mię zostawisz,
Me smutne kochanie?

Komużby inszemu,
Jak temu co jest w niebie?
Nie płacz, nie narzékaj,
Przyjadę do ciebie!

Jeśli nie przyjadę,
To będę list pisał:
Ty będziesz płakała,
Ja nie będę słyszał.

Porączmy się, porącz
Bogu wszechmocnemu,
Aż on nas pocieszy
W naszém utrapieniu!




467.[1]
z p. Opolskiego.
 
\relative d' {
\set Staff.midiInstrument = "flute" 
\key g \major
\time 2/4
\autoBeamOff
g8 a \stemUp b \stemNeutral c | d4 e | d2 | g4 g8 e | d4 a | b2 | g8 g' fis e  
\break
e8 d d4 | d8 e d b | c a g4 | d'4 d8 b | d4 a |g2 
\bar "|."
s
}
\addlyrics {
Hej w_Ber -- li -- nie, w_Ber -- li -- nie
na téj to ró -- wni -- nie,
szyn -- ku -- je tam ma mi -- ła,
Ha -- nu -- liń -- ka ro -- dzo -- na,
w_Ber -- li -- nie na wi -- nie.
}

Hej w Berlinie, w Berlinie
Na téj to równinie,
Szynkuje tam ma miła,
Hanulińka rodzona,
W Berlinie na winie.

Przyszedł do niéj Janiczek
Zasmucony wszystek;
Każe se wina nalać,
I jeszcze przy niém drzymał,
Siadł se za stoliczek.

O mój miły nie drzymaj,
Pójdź pomódz nalewaj!
Żeby ludzie nie rzekli,
Naszéj łaski nie zwykli,
Żeś ty jest mój miły.

Hanulińko jedyna
Pomóżże mi z więzienia!
Z więzienia ci pomogę,
Ale z wojny nie mogę,
Boć to rzecz daremna.

Byłech ja we więzieniu
Siedem lat pod ziemią;
Przecie mi nic nie było,
Twe serce mnie cieszyło,
Żeś ty jest ma miła.




  1. Por.: Kolberga P. l. P. I. 268, 39.