Siedzi zajączek pod miedzą,
Myśliwcy o nim nie wiedzą;
Siedzi, siedzi, lamentuje,
Testamenta opisuje
Śmiertelne, śmiertelne.
Ja zając jestem siérota,
Cóż mi czyni moja cnota?
Ja żadnemu nic nie czynię,
Jeno z każdym dobrze żyję,
I z wami wszystkimi.
Ja przeniczki nie jadam,
Ani winka nie pijam,
Tylko do kapusty chodzę,
Po listeczku se téż skrążę,
Nie jak wół, nie jak wół.
A sadeczka téż nie mijam,
Po śliweczce siebie spinam;
Nie mogę się długo bawić,
Bo mnie upatruje zabić
Gospodarz, gospodarz.
Uciecz, zajączku, od domu,
Bo bierzesz kulkę do kromu;
Myśliwieczek téż nadbiega,
I torbę na mnie rozdziera,
Jużeś mój, jużeś mój!
Kucharka mię już przewraca,
Co chwilę palec pomaca,
I probuje, jak smakuje,
I zaraz mię téż melduje:
Już dobry, już dobry.
Ja zając leżę na stole,
Wybłyszczą oczy jak wole:
Jédzcie, jédzcie, transzerujcie,
A hultaja nie szanujcie
Macieja, złodzieja.
- ↑ Piosnkę tę z Lublinieckiego udzielił mi p. Lompa. Ułamki téj pieśni znalazłem także w innych miejscach. Porównać Paulego P. l. P. w Galic. 165 i Wojcickiego P. l. B. Chr. I, 223.