Ta strona została uwierzytelniona.
VI.
Ballady.
109.
z p. Gliwickiego.
Miała Kasia Jasia
Za mąż brać sobie go;
Napisała pisemeczko,
Posłała do niego.
Tak jéj odpisali,
Iże już nie żyje,
Iże wczoraj roczek minął,
Jak już w ziemi gnije.
Zaprzągajcie konie
Do czarnéj karety,
Pojedziemy Jaśka szukać,
Musi być wyryty.
Jak tam przyjechali
Na ten kierchoweczek:
Powiedzże nam kopidole,
Gdzie Jasiów grobeczek?
Jak go wykopali,
Oba zapłakali,
Oba sobie białą chustką
Oczka ucierali.
Wstawaj Jaśku, wstawaj,
Będziemy ślub brali. —
Koszuleczka na mnie zgniła,
A ciało zbuczniało.