I dostała klucze
Od ciemnéj ciemnicy, —
Miły mocny Boże,
Od ciemnéj ciemnicy.
Gdy ciemnicę odewrzyła,
Na brata zawołała:
Żywyś, bracie, żywy,
Alboś jest umarły?
Żywych siostro, żywy,
Pod kolana zgięty, —
Miły mocny Boże,
Pod kolana zgięty.
W moich białych włosach
Myszy gniazda mają,
Moje czarne oczy
Gady wyjadają.
Wzięła go za rękę
I precz wędrowała
Od wsiczki do wsiczki
Aż do swojéj matusiczki.
Gdy do matki przyszła,
O nocleg prosiła, —
Miły mocny Boże,
O nocleg prosiła.
Małą świetlicę mam,
Dla czeladki mam;
Idźcie do stodoliska,
Na zgniłe snopczyska.
Gdy do stodoły przyszła,
Tak bardzo płakała, —
Miły mocny Boże,
Matka nas nie poznała.
A małe pacholę
Bieży ku stodole,
Ten głos usłyszało,
Matce powiedziało:
Moja miła matuchno,
Miałoch ja braciszka. —
Miałoch ja braciszka,
Albo i siostrzyczkę?
Miałoś, dziecię, miało,
Aleś ich nie znało, —
Miły mocny Boże,
Aleś ich nie znało.
A nie są ci to oni,
Ci podróżni ludzie —
Miły mocny Boże,
Ci podróżni ludzie?
Chnet do stodoły bieżała,
Rękami łamała. —
Miły mocny Boże,
Jach was nie poznała!
Gdyby ja była wiedziała,
Żeście moje dzieci,
Nocowałach by was
W téj nowéj świetlicy, —
Miły mocny Boże,
W téj nowéj świetlicy!
Służył Jasiek u pana
Za wielkiego dworzana;
Wysłużył Zosienkę
W siódmym roku dziewczynkę.
Król na wojnę rozkazał,
Jaś wojować pojechał.
W niedzielę po objedzie
Jasiek do domu jedzie.
Wyjechał na drogę, —
Złamał koniczek nogę.
Ach, dla Boga, cóż się dzieje?
Mój koniczek bardzo mdleje.
Boleść serce rozdziera,
Czy Zosienka umiera?
Przyjechał do okienka,
Wołał: „Otwórz Zosienka!“
Zajechał przed pokoje:
Wyjdź do mnie, serce moje!
Wyszła siostra w żałobie:
Twoja Zosia śpi w grobie!
Wyszła druga w zieleni:
Twoja Zosia śpi w ziemi!
Wyszła do niego stara teść,
Prosi Jasia z konia zsieść.
- ↑ Podobną pieśń znajdujemy: u Paulego P. l. P. w Galic. str. 107, Wojcickiego P. l. B. Chr. I. str. 56, Lipińskiego P. l. W. P. str. 1, Kolberga P. l. P. I. str. 173—188, u Wojcickiego II. 295, dosłownie.