Gorzała lipka, gorzała,
Kochanka pod nią leżała,
Hosa, hosasa, hosa, hosasa,
Kochanka pod nią leżała.
Iskierki na nią leciały,
Kolanka jéj oparzały,
Hosa i t. d.
Kolanka i t d.
Syneczkowi jéj było żal,
Sukienką ją przyodział,
Hosa i t. d.
Sukienką i t. d.
Choćby sukienka zgorzała,
Kieby kochanka została,
Hosa i t. d.
Kieby i t. d.
Zgorzała lipka do dna:
Tyś mnie, kochanko, niegodna,
Hosa i t. d.
Tyś mnie i t. d.
Ja cię godna, nie ty mnie,
Wziąłeś chusteczkę ode mnie,
Hosa i t. d.
Wziąłeś i t. d.
Pierwszęch mi była dała,
Była ze samego złota,
Hosa i t. d.
Była i t. d.
Drugąś mi dała z wyszyciem,
A wtedyś była dziecięciem,
Hosa i t. d.
A wtedyś i t. d.
I trzeciąch ci dała ze złota,
A tyś mi ją wdeptał do błota,
Hosa i t. d.
A tyś i t. d.
Tyleś mi ich nadawała.
Ale wrócić ich nie kazała.
Hosa i t. d.
Ale wrócić i t. d.
Kiedym ja szedł od mojéj dziewczyny,
Miesiąc świécił wysoko, mój Boże,
Miesiąc świécił wysoko.
Woła mnie moja kochaneczka,
Gdym już uszedł daleko, mój Boże,
Gdym już uszedł daleko.
Kiedym uszedł ze cztéry stajenia,
Ona za mną wołała: Jedyny!
Ona za mną wołała:
A wróćże się, moje pocieszenie,
Czémżem cię rozgniewała, mój Boże,
Czémżem cię rozgniewała?
- ↑ Porównać: Wojcickiego P. l. B. Chr. II. 214, Lipińskiego P. l. W. P. str. 128 i Konopki P. l. kr. str. 130.