Strona:PL Rogoszówna Zofia Klituś bajduś.djvu/22

Ta strona została uwierzytelniona.

Poszedł Abram po wodę
krzak go chwycił za brodę
— Aj waj! kimszaj!
mojej bródki nie ruszaj!

Szarpie Abram, trzyma krzaczek
aż mu wyrwał z brody kłaczek
— Aj waj! kimszaj!
mojej bródki nie ruszaj!

Uciekł Abram do ogródka
— Aj waj, aj waj, moja bródka
Aj waj! kimszaj!
mojej bródki nie ruszaj!

— Moja bródka nie dla ciebie
przyjdzie żandarm weźmie ciebie
aj waj! kimszaj!
mojej bródki nie ruszaj!