Ta strona została uwierzytelniona.
Była babuleńka.
Była babuleńka rodu bogatego
Miała koziołeczka bardzo upartego
Fik mig fik mig
Szwadyrydy rach ciach ciach
bardzo upartego.
A ten koziołeczek tyle miał rozpusty,
że wyjadł babulce ogródek kapusty.
Wzięła babuleńka kija łozowego,
wygnała do boru koziołka psotnego.
— Siedźże tam koziołku, choćby do jesieni,
póki nie wyzbieram z ogrodu nasieni.